Wyszukaj

Edukacja:

Zobacz więcej informacji tutaj - Otwórz link - Sprawdź teraz - Zobacz pełną wersję - Otwórz link - Zarejestruj - Wypróbuj - Dowiedz się teraz - Pobierz - Przejdź Chociaż nie jestem wielkim miłośnikiem UE, uważam, że to za bardzo zbiurokratyzowana instytucja, która robi wiele złego dla Starego Kontynentu, to jednakże bardzo się cieszę, iż w 2004 roku weszliśmy do tego jakże elitarnego grona. W końcu przykład naszych wschodnich sąsiadów - Ukrainy, bardzo dobrze pokazuje, że Polska miała dwie możliwości: Zachód lub Wschód. Chociaż na Wschodzie zasadniczo mieszkają przyjemniejsi ludzie, to jednak Zachód jest o wiele bogatszy. Pewnie, że wolałbym, aby Polska była krajem, który byłby swojego rodzaju łącznikiem pomiędzy Zachodem, a Wschodem - Ukraina, ale także chociażby Indie, bez członkostwa w Unii Europejskiej, ale to mało możliwe. Przynajmniej na tę chwilę.
Weźmy choćby w rachubę to, że polityka Unii Europejskiej powoduje, iż nareszcie w naszym kraju jest wiele pieniędzy na choćby oczyszczalnie ścieków albo drogi. Naturalnie dużo pieniędzy jest niestety roztrwanianych, ale gołym okiem widać postępy. Poza tym sytuacja geopolityczna naszego kraju uległa sporej poprawie. Czyli można tak naprawdę powiedzieć, że gdyby nie Unia Europejska, bardzo mocno przypominalibyśmy choćby Ukrainę - piękny kraj, ale bardzo mocno podzielony, mocno niedoinwestowany. Czyli podsumowując: choć Unia Europejska ma dużo wad, które tak naprawdę zagrażają Polsce, całemu Staremu Kontynentowi, to jednak cieszy, że Polacy powiedzieli tak dla UE. W sumie nie było innej opcji.
Dobrze, ale w takim razie co powinien robić człowiek, któremu ogólnie nie jest wszystko jedno? Zacznijmy zmiany od siebie. A więc np. segregujmy śmieci. Pamiętajmy także o tym, aby chociażby nie wyrzucać baterii do zwykłego kosza. Warto także kupować te auta, które nie zanieczyszczają tak mocno natury. Dobrym rozwiązaniem jest także częstsze użytkowanie transportu publicznego. I chociaż nie można powiedzieć, że zawsze człowiek powinien przestrzegać tych zasad, to w końcu świat będzie lepszym miejscem, jeżeli nie będziemy mocno deprecjonowali znaczenia ochrony środowiska. Trudno mieć co do tego wątpliwości.
Dziś w ministerstwie edukacji powstaje duży gwar na temat lektur szkolnych. Należy potwierdzać, że w każdej jednostce uczniowie są zobowiązani do czytania publikacji. Książki szkolne są utrapieniem dużej grupy uczniów. Nikomu nie chce się ich czytać. Najgorsze dla nich są te historyczne. Uczniowie nie uwielbiają jak się ich do czegoś nagabuje. Pedagodzy języka polskiego namawiają do czytania publikacji. Mało kto się do tego stosuje. Na witrynach są streszczenia publikacji, które szybko się odczytuje. Nikomu się nawet nie przyśni odczytywać trylogii Sienkiewicza. To jakiś absurd. W nowoczesnym świecie panuje Internet. Uczniowie totalnie nie zaglądają do lektur. Do egzaminów oraz testów przygotowują się z Internetu. Rodziciele nabywają książki i wydają pieniądze na marne. Wedle młodzieży wszystko co ważne implikuje się w Internecie. Książki to zmora lokalnego szkolnictwa. Z roku na rok przekształcają się przepisy i wyrzucane są z dogmatu co poniektóre ważne książki. Ministerstwo zmniejsza listę publikacji. Likwidowane są te lektury, które muszą być przeczytane, żeby zrozumieć epokę literacką. Uczniowie wolą odczytywać książki fantastyczne aniżeli książki, które są z góry narzucone.